Niedziela rano, dopijając kawkę wpada nam myśl wyjazdu do babci na wieś,
oczywiście zabieram lustro w plecaku, przed obiadem odchodzę niedaleko domu bo babcia nie lubi jak obiad stygnie,w mgnieniu oka odwiedzam kilka ulubionych miejsc.
Piękna Polska złota jesień,
ptaki lecące na tle nieba,
liście tańczące z wiatrem,
babie lato widziane przez krople rosy,
wirujące nasiona niesionych wiatrem,
rytm deszczu tańczący na parapecie...