Historia istnieje, wydarzenia zacierają się z rzeczywistością.
Rzeczywistość zaciera się jednak na tym budynku jak i na wielu innych, widać dziury po kulach.
Wiele budynków na Pradze ma takie znamiona. Zwiedzając uliczki, ulice i place zauważamy ślady historii.
Wolny czas po wykładach spędzamy właśnie tam na obiedzie w jednej z licznych kafejek.
Naszym celem był wyszynk Praski na ulicy Stalowej 37 gdzie pyzy i flaczki mają pyszny smak z dawnych lat (PRZEPYSZNE).
Wygląd i styl lokalu z lat powojennych jest bardzo inspirujący. Na ścianach stare plakaty i fotografie,
meble rodem z dawnych czasów, można by tam kręcić filmy
nic nie zmieniając. Bramy, podwórka - odbywały się tam libacje, trzepanie dywanów, posiedzenia przy kartach, zabawa nożem.
Odwiedziliśmy ul. Ząbkowską gdzie odbywa się życie na ulicy. Gra w ,,ping-ponga", degustacje i odpoczynek przy chmielu. Zaobserwowaliśmy coś co nazwaliśmy
,,Wygląd twarzy z Pragi".
Praskie Anioły coś co trzeba zobaczyć na Ząbkowskiej,
trzeba tam zjeść i przejść miedzy ludźmi o twarzy Prażanina.
Kocham ten klimat i to miejsce, wspaniali ludzie a kodeks honoru istnieje nawet wśród policjantów.
Będąc w Wa-wie trzeba odwiedzić dzielnice Pragi, klimat i jedzenie robią wrażenie.
Ślady po kulach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
:)